W ubiegłym roku chwaliłam się uprawianiem pomidorów i sałaty oraz ziół na balkonie i parapecie. Obecnie w tym roku znajoma z tagu namówiła mnie na zasadzenie poziomek i truskawek całorocznych...podeszłam do tego ze sceptyzmem gdyż często wyjeżdżam w letnie miesiące...ale przy skrzynce ze słonecznikami stanęły dwie skrzynki z pozimokami i jedna z truskawkami tak na próbę...co z tego wynikło, zobaczcie sami...
Pozimek było i jest mnóstwo, truskawki zas na przekór słowom pani z targu, że mają owocować dopiero w następnym roku...zaczęły kwitnąc i...mają owoce i to jakie słodkie...polecam taką uprawę,gdyż przyjemnie jest zjeść takie przysmaki z własnego "balkonu" :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
jak to cieszy:))
OdpowiedzUsuńdzięki za wpis, i pamiętaj nigdy się nie poddawaj
OdpowiedzUsuńDziękuję. Bardzo cięzko się nie poddawać jak wokół mnóstwo wilków.
Usuń