czwartek, 23 czerwca 2016

Studia, praca i obrona -plany wakacyjne- eh wakacje

W szale Euro 2016 trzeba jednak żyć normalnie :) a więc przede mną kolejna w życiu obrona...w sobotę. Pracę oddałam pod koniec maja i czekałam na wyznaczenie terminu. Kolejne studia podyplomowe za mną...poszukiwania pracy uwieńczone częściowym sukcesem czyli pozostaje w dotychczasowej na umowę zlecenie i przechodzę na cały etat w innej na umowę o pracę. Jak dam radę pogodzić pracę jedną, pracę drugą, dziecko przedszkolaka i dom? nie wiem ,okaże się w praktyce. Całe szczęscie przede mną wakacyjny wyjazd i zamierzam naładować akumulatory. Trochę powłóczymy się po Polsce z rodziną a co tam...przecież trzeba wykorzystać póki jest wolne :) później nie będzie już tak dobrze. A teraz proszę o trzymanie kciuków...napisze po obronie.

niedziela, 19 czerwca 2016

Polska na Euro i Miś Okruszek.

Za nami emocje meczu Polska - Niemcy i kibicowania i kolejny mecz Polaków na Euro przed nami...moja córka w dniu meczu z Niemcami wróciła z przedszkola z namalowanymi flagami na policzkach. Całe przedszkole kibicuje naszym , mamo - oto słowa moje trzy latki. Przed meczem pojechałyśmy do galerii w celu zakupienia sandałów a kupiłyśmy coś innego...zestaw puzzli z Peppą oraz książeczkę, którą dzisiaj chciałabym Wam polecić. Książeczka to "Miś Okruszek gra w piłkę nożną" z serii "Historyjki z nalepkami". Książeczka dla wszystkich małych chłopczyków przyszłych fanów piłki nożnej ale także dla dziewczynek.


co przemawia na plus tej książeczki:
- ładne nalepki,
- przystępny językiem wytłumaczone zasady gry piłki nożnej (moja córka już wie za co można dostać czerwoną kartkę i co jest potrzebne do grania itp)
- ciekawa fabuła
- dobry papier,
- książka na czasie bo wspomniane są mistrzostwa Euro we Francji.
Książeczka świetna na prezent ale także dla każdego dziecka. Cena książeczki w księgarni Świat Książki : 4,99 zł. W taniej ksiązce pewnie znajdziecie taniej. Z serii "Historyjki z nalepkami" są inne książeczki równie ciekawe ale o nich innym razem :) Kibicujmy naszym :)

niedziela, 5 czerwca 2016

niebezpieczne zabawki i anioły czyli uwaga na gadające papugi

Temat posta może dziwny ale już wyjaśniam. Otóż wczoraj przydarzyła nam się dziwna i niebezpieczna rzecz. Rano zaraz po wstaniu jakoś mnie tknęło, żeby zabrać się za ścieranie kurzy i robienie porządków w szafkach z zabawkami mojej córci. Jeszcze nim zjadłyśmy śniadanie ze ścierkami w ręku wyrzucałyśmy zabawki z szafek i wycierałyśmy kurze oraz segregowałyśmy ,która zabawce "nalezy się kąpiel" . Kilka misiów trafiło wczoraj do pralki, część lalek do ręcznego z szycia czy czyszczenia, Jednakże jakież było moje zdziwienie gdy podniosłam papugę, która wypadła z jednej z szafek. Papugę? zapytacie...tak papugę, która powtarza słowa dziecka czyli papuga -pleciuga. Dokładnie taka jak na zdjęciu poniżej. Co mnie zaskoczyło?

Otóż podest papugi ten ciemny był...gorący...mało tego ze szpar koło baterii wylatywała smuga cienkiego dymku i brzydko pachniała. Byłam przerażona bo poparzyłam sobie palce i zobaczyłam, ze topi się podest. Szybko odsunęłam córkę od zabawki, która uwielbia papugę i pobiegłam do kuchni gdzie mamy podręczną gaśnicę by w razie czego jej użyć. Zastanawiałam się co teraz zrobić. Podważyłam klapeczkę od baterii i wyrzuciłam jednym ruchem baterie. Dym nadal jednak wydobywał się ale wbrew może rozsądkowi, wzięłam mokrą ścierkę i nakryłam nią papugę i takim sposobem opanowałam sytuację.Nie wiemy co było przyczyną takiej sytuacji ale przeraziłam się gdy pomyśle, że moja 3,5 letnia córka mogłaby się poparzyć i zrobić sobie krzywdę a nie daj Boże mogłaby dojść do pożaru ponieważ papuga leżała z pluszakami więc materiał łatwopalny. Kupiliśmy taką samą papugę dziecko z rodziny na prezent i teraz musimy uprzedzić rodziców o tym co może się stać. Uważam, ze mój Anioł Stróż albo Anioł Stróż mojej rodziny mnie natchnął na to sprzątanie bo patrząc na zniszczenia w podeście papugi...topił się on już przez jakiś czas, ale że był zamknięty w szafce to nikt tego nie zauważył. Dodam,że papuga kupiona na Allegro. Przestrzegam i Was przed zabawkami takiego typu bo jak widać bywają bardzo niebezpieczne.

piątek, 3 czerwca 2016

poszukiwania pracy czyli praca dla mamy

Minął mój pierwszy "Dzień Matki w przedszkolu" i "Dzień Dziecka" przeleciał i już coraz bliżej urodziny miesiąca. Ten czas pędził jak szalony zwłaszcza, że szukam kolejny raz pracy. Nie, nie straciłam tej obecnej ale pracowanie wciąż na umowie zleceniu to jednak w długoterminowej przyszłości daje marne efekty. Kończe kolejna umowę zlecenie by zacząć kolejną do grudnia i tak w kółko. Wszystko u tego samego pracodawcy dlatego już nie wierze w zapewnienia szefa ,że kolejna umowa będzie na umową o pracę...szukam w innych firmach a tutaj będę pracować z doskoku. Kiedyś już pisałam, że szukanie pracy jest okropnie trudną sztuką zwłaszcza dla kobiety, która jest mamą i której pracodawca zadaje "trudne" pytania, których nie powinien. Składam cv i pytam i szukam i coraz bardziej dopada mnie zniechęcenie ale i tak jestem na dobrej pozycji bo przeciez mam pracę i czy teraz dostanę inną czy nie, to i tak do grudnia mam umowę :) współczuję tym, którzy nie mają nic. Zastanawiam się jaka powinna być idealna praca dla mamy małego dziecka...trudna sprawa.