środa, 28 stycznia 2015

Podsumowanie testowania mleka modyfikowanego Nestlé Junior

Konczy się czas testowania mleka modyfikowanego Nestlé Junior i oto moje wnioski:
- zaprosiłam na dwa spotkania cztery mamy z dziećmi w wieku powyżej 1 roku życia i każdemu dziecku bardzo smakowały oba smaki czyli mleko o smaku waniliowym jak i z dodatkiem miodu. Dla mojej córki i córki mojej przyjaciółki zrobiłam placki i gofry na tym mleku i były bardzo ale to bardzo dobre. Czyli można powiedzieć, że wielkim plusem jest smak, ale też skład melka, które ma dużo wapnia i żelaza. Zachęca do wyboru tego mleka opakowanie i powiem Wam, że jest tak charakterystyczne, że jak dzisiaj byłam z córcią w Tesco to z daleka wołała, ze chce to mleko i pokazywała paluszkiem. Ogólnie mała mówi na nie: "Mle miś" co oznacza ,że chce mleko z misiem :) wiecie z tym rozpoznawalnym misiem Nestlé :)

Paczuszki już puste ale zakupiłam kolejne, jednak ze wzgledu na walkę z otyłością córki (to mleko ma tez sporo weglowodanów) będę smkowe mleko podawac jej jako nagrodę i będe na nim robić placuszki lub gofry albo nalesniki :) takie moje małe postanowienie.

środa, 21 stycznia 2015

Bilans dwulatka

Dziś udałam się do przychodni z moją córcią w celu bilansowania :) miał iść ze mną mój mąż ale tak mnie zdenerwował przed wyjściem, że powiedziałam, że pójde z córką sama. W sumie to zdenerwowało nas zachowanie córki, która od rana szalała po całym domu i...najpierw o bok swojego łózka uderzyła się policzkiem nabiając sobie "ślicznego siniaka" a później włożyła nogę między oparcie a siedzisko fotela i nie mogła ją wyjąć. My zresztą też nie. Po kilku dobrych minutach udało nam się wyciągnąć nogę wrzeszczącego dziecka , fotel trafił do dużego pokoju a my...oczywiście nakrzyczeliśmy...na siebie. W końcu jednak poszłam na ten bilans. Wiek dziecka , aby mogło mieć bilans dwulatka musi być "skończony" czyli skończone dwa latka, i maksymalnie 2 latka i 3 miesiące. Ogólnie na przeprowadzenie dziecka na bilans ma się trzy miesiące od drugich urodzin. Po zważeniu i zmierzeniu, pani doktor dokładnie zbadała małą od czubka głowy po stopy. Dosłownie poczawszy od włosów i skóry głowy, poprzez oczy, nos, uszy, jamę ustną, szyję, tarczycę itd. skończywszy na obejrzeniu chodu dziecka. Jaki jest wniosek Pani doktor? mam córcię rozwiniętą na dziecko 3 letnie, niestety wagowo w normie mieści się ale 6 latka :( dostaliśmy skierowanie do endokrynologa, wytyczne dietetyczne i kolejne recepty. Niby dziecko zdrowe (oprócz wady serca, owsików, nadkrwistości, płaskostopia) ale otyłość jednak jest na tyle duża, że wymaga leczenia i diety. Wypowiedzieć się musi jednak endokrynolog, ponieważ dieta naszego dziecka nie jest niezdrowa. Może jedynie przesadzamy z tzw. przekąskami, ale i nad tym zaczynamy pracować. Bliansem zakończyliśmy dosłownie drugi rok życia naszej córki i wkroczyliśmy w trzeci :)

wtorek, 13 stycznia 2015

odchudzanie małego dziecka - nadkrwistość u malucha

Dziś o odchudzaniu mojej córci. Moja mała tydzień temu skończyła dwa latka i waży 19, 5 kg. Pomimo, ze jest wysokim dzieckiem jak na swój wiek- 98 cm to jednak ma widoczną nadwagę. Zaniepokoiło nas z męzem to, że ogólnie nie je za dużo a czasem wręcz jest niejadkiem. Jednak po przyglądnięciu się jej diecie zauważyliśmy, ze ma za dużo węglowodanów. Nie chodzi tutaj o słodycze ale o kaszki, makarony, kluski itd. Lekarka podejrzewała też problemy zdrowotne ponieważ małą bardzo dużo pije. Pojechaliśmy na kompleksowe badania: wykluczono cukrzyce i inne choróbska, tylko okazało się, że mała ma za gęstą krew i dlatego organizm domaga się dużej ilości picia by rozrzedzić krew. Zjawisko zbyt wysokiej hemoglobiny i gęstej krwi nazywa się nakrwistość. Pediatra powiedziała, że jak hemoglobina przekroczy 17 trzeba będzie włączyć leki. Okazało się też szybko z wywiadu rodzinnego, że mój mąż też ma wysoką hemoglobinę a teściowa bierze na nadkrwistość leki. Być może właśnie mała ma to na podłożu genetycznych. W każdym razie od września monitorowaliśmy poziom hemoglobiny i żelaza aż w grudniu dostaliśmy skierowanie na hematologię dziecięcą. Kiedy trzyma się takie skierowanie w dłoni to człowiek drży. Pojechaliśmy tam na badania zaraz po świętach i okazało się, ze wyniki są ...dobre ale jednak nie można się zbytnio cieszyć bo trzeba czuwać. Od października staramy się też odchudzać małą ale efekt jest taki, że wciągu 2 miesiecy skoczyła jej waga o 2 kilogramy. Teraz stanęła w miejscu ale boimy się co będzie.  Szukam ciągle pomysłu jak sprawić by małą była syta ale nie tyła.

poniedziałek, 12 stycznia 2015

2 kilogramy mniej - czerwona herbata moja przyjaciółka w odchudzaniu

Czuję się lżejsza i pełna energii - to efekt mojego odchudzania. Na wadze pojawiło się dwa kilogramy mniej. Nie widać po mnie zbytniej utraty wagi ale ja czuję się o wiele lepiej. Teraz zamiast siedzieć przy kompie i zajadając się słodyczami piję Activie :) Dwa razy dziennie po śniadaniu i kolacji piję kubek czerwonej herbaty. To mój sposób na przyspieszenie przemiany materii i u mnie sprawdzał się już od dawna.
Czerwona herbata to podstawa diety osób, które zdecydowały się na odchudzanie dlatego dzisiaj pozwolę sobie szerzej napisać o czerwonej herbacie, bo może kogoś przekonam do jej picia :)
 Opis i proces produkcji:
Liście czerwonej herbaty zaraz po zbiorach poddawane są krótkiemu procesowi fermentacji, który nie niszcząc liści barwi ich krawędzie na czerwonawy kolor. Fermentacja ta sprawia, że napar z suszu czerwonej herbaty ma ziemisto-korzenny smak i aromat.
Herbaty czerwone są charakterystyczne dla Chin i Tajwanu – to stamtąd pochodzi większość światowej produkcji.
Na szczególną uwagę wśród herbat czerwonych zasługuje tak zwany „zabójca tłuszczu”. Pu-Erh, herbata, bez której mało kto potrafi sobie wyobrazić dietę odchudzającą w trakcie procesu produkcji nabiera wielu właściwości przyśpieszających nasz metabolizm, a co za tym idzie zwiększa spalanie tłuszczów.

Parzenie czerwonej herbaty:

Aby zaparzony napar zachował najlepsze wartości smakowe, swój unikalny aromat i właściwości lecznicze herbatę należy zaparzyć w porcelanowym czajniczku w miękkiej wodzie pozbawionej soli wapnia i magnezu przez 3 do 7 minut, a następnie przelać do małych porcelanowych filiżanek.
Otrzymany w ten sposób napar nie będzie miał gorzkiego posmaku, a smak i aromat staną się znacznie bardziej zmysłowe.

Właściwości czerwonej herbaty:

  • Napar z czerwonej herbaty działa pobudzająco na wytwarzanie soków trawiennych i stymuluje pracę jelit co przyśpiesza metabolizm, a w efekcie spalanie tłuszczów.
  • Reguluje przemianę materii – reguluje masę ciała.
  • Obniża poziom cholesterolu i ciśnienie krwi poprawiając przy tym krążenie.
  • Czerwona herbata jest obfita w związki mineralne i mikroelementy fluoru, wapnia, manganu i teiny.
  • Zawiera znaczne ilości olejków eterycznych i białka.
  • Codzienna czarka czerwonej herbaty ma zbawienny wpływ na działanie organów wewnętrznych: głównie układu pokarmowego i wątroby.
  • Zawarty w niej fluor pomaga chronić zęby przed próchnicą.
  • Poprawia pamięć, koncentrację i nastrój.
  • Przyśpiesza usuwanie toksyn z organizmu. Ma działanie moczopędne.
    Wzmacnia organizm.

    Wiecej artykułów na temat czerwonej herbaty znajdziecie w poniższych linkach:
    czerwona herbata a odchudzanie
    czerowna herbata
    Poczytajcie i spróbujcie :)
    ps. a ja dzisiaj na wyprzedażach kupiłam kolejne dwie pary butów dla córci, ale były duże zniżki do 70 % a więc pomyślałam, ze jak kupię już nawet o dwa numery za duże to w końcu kiedyś ubierze je nawet do chodzenia po domu :) takim sposobem mam cztery pary butów na wyrost dla córci tj. trampki w kwiatki rozm. 25, sportowe rozm. 25, kapcioszki rozm. 26 i "balerinki" rozm. 26. Uwielbiam stroić moją córcie :)

sobota, 10 stycznia 2015

poszukiwania wózka spacerówki

Dziś rozpoczęliśmy poszukiwania wózka spacerówki dla starszego dziecka. Tak, tak...mamy dwa wózki głebokie i dwie spacerówki, ale a nawet trzy spacerówki, ale sprawa wygląda tak:
- jedne głeboki i jedna spaceróka jest u jednych dziadków,
- druga spacerówka jest u dugich dziadków
- a u nas jest drugi wózek głeboki i spacerówka, w której nasze dziecko wyrosło.Wygląda w niej koszmarnie. Parametry mojej córki to: 98 cm wzrostu i 19 kg wagi. Nasz wózek był dobrej polskiej firmy i kupiony nowy ale niestety małej nogi już dyndają i w ogóle wygląda jak wieloryb wciśnięty w puszkę po śledziach :( no dosłownie takie mi pierwsze okreslenie przychodzi. Od kilku minut siedzimy z mezem na internecie i szukamy idelanej spacerówki dla starszego dziecka. A Wy, jakie wózki polecacie dla starszaków?

czwartek, 8 stycznia 2015

początek roku czyli 2 latka i szopkomania

Początek roku zaczął się u nas iść szalenie. Najpierw cieżka podróż pociągiem ze świąt w tłumie zmęczonych i leniwych ludzi :) małej nie spodobał się jeden z współpasażerów i...musiałyśmy koczować na korytarzu bo w przedziale nie chciała siedzieć. Na końcu trafiłyśmy do wagonów 1 klasy gdzie były pustki i tam już zostałyśmy.6 stycznia  to data ważna dla naszej rodziny ponieważ wtedy pojawiła się na świecie nasza córeczka. Co prawda zaskoczyła nas o kilka dobrych dni wcześniej ale...piękny dzień sobie wybrała na urodziny. W tym roku nie robiliśmy imprezy urodzinowej i spędziliśmy go w trójkę :) jak? wspólnym spędzeniem czasu,spacerem świątecznym i nawiedzaniem wszelkich możliwych szopek. Mała wpadła w szopkomanię to moja wymyślona nazwa do histerii jaką moja córka przeżywa na widok szopki. Biegnie oczywiście do baranków, aniołków i wołka,osiołka ale nie do Jezuska. O malutkie dzieci jest zazdrosna więc lepiej ją zbytnio nie prowokować opowiadaniem o nowo narodzonym dzidziusiu :)  Skończone dwa lata przyniosło ze sobą nowe zjawiska:
- histerię z byle powodu
- rozwój mowy w każdej minucie
- wzrosły wymagania odnośnie ubioru córki
- i znamienne "sama", "ja sama".
Nawet zdmuchnąć świeczki na kawałku ciasta,które kupiłam z okazji jej urodzin, nie dała nam...zrobiła to sama.
ciasto kupiłam jedno z naszych ulubionych i dodałam ozdoby cukrowe...w ulubione biedronki,które najbardziej zainteresowały moją córkę. Ciasta nie chciała jeść ale biedronki o tak :)

powyżej jedna z moim zdaniem najładniejszych szopek u nas w mieście. To tylko część bo była ogromna.A ta blondynka z dzieckiem to ja :) Tak jak pisałam już wcześniej moja córka wpada w histerię z byle powodu...poszliśmy na wyprzedaże i w CCC postanowiliśmy jej kupić buty...robiliśmy trzy podjeścia i za każdym razem kończyło się leżeniem na posadzce i wyciem na cały sklep. Za czwarty razem się udało :)

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Powrót i postanowienia noworoczne

Wróciliśmy i mocno biję sie w pierś,że zaniedbałam mój blog i Was. Odwiedzałam dorywczo niektóre Wasze blogi ale nie zostawiałam komentarzy by szybciej czytać jak najwięcej. Z reguły nie robię postanowień noworocznych, pomimo tego, że lubię żyć złudzeniami,  jak czytałam wywiadzie z jedną z pań psycholog, że" postanowienia noworoczne sa dla ludzi, którzy lubią żyć złudzeniami". Nie zgadzam się z jej opinią ale nie robię postanowień noworocznych gdyż często te postanowienia weryfikowała rzeczywistość mijającego czasu i to co było wazne 1 stycznia danego roku dla mnie już w grudniu takie nie było :) W kazdym razie robię jedno postanowienie...pisać więcej na blogu i u Was, gdyż bardzo cenię sobie "życie blogowe". :)