poniedziałek, 30 marca 2015

pomysły na życie

W mojej głowie od jakiegoś czasu kotłują się pomysły na życie...szukam swego miejsca w życiu i na rynku pracy. Tak, tak mam męża, dziecko, mieszkanie i sytaucję w miarę stabilną ale ciągle czuję chęć zmian i osiągnięć. Nie takich spektakularnych ale takich moich osobistych...szukam swojego miejsca na rynku pracy i miejsca które da mi cien satysfakcji z tego co robię. Święta za pasem a ja jakoś nie mam myśli świątecznych a...takie sobie. Za oknem deszcz, na spacerze zmokłyśmy jak dwie kury wyglądałyśmy niestety nie wielkanocne :) no ale teraz czas powrócić do ziemskich obowiązków :)

piątek, 27 marca 2015

Pisanki, baranki z patyczków do uszu i wiele innych

Jak pisałam wczesniej param się od czasu do czasu rękodziełem i w związku ze zbliżającymi się świetami zrobiłam parę rzeczy.
powyżej upięte ze wstążek pisanki a poniżej kieliszki do jajek na wielkanocny stół dla mojej rodzinki. Z biedronką oczywiście dla córci...a nawiasem mówiąc kieliszki są drewniane :)



poniżej pianki wykonane techniką decoupage.
zrobiłam o wiele więcej ale może dorzucę zdjęcia jeszcze bliżej Świat :)


czwartek, 26 marca 2015

zabieganie i znowu o PCOS - diagnozy i rady oraz leki

Zabiegana jestem bardzo, bardzo...ale udało mi się kupić palmę bo to już Niedziela Palmowa za pasem...jednak córka szybko rozprawiła się z palmą i...już nie ma palmy a raczej jest tylko uchwyt do trzymania po palmie :) kupię inną i tyle. Ostatnio nawiedzam lekarzy - ginekologów. Była u trzech ponieważ bardzo spóźniał mi okres i nie czułam się dobrze. Każdy stwierdził, że jestem ksiązkowym przykładem PCOS czyli zespołu policystycznych jajników. Dowiedziałam się, ze z drugim dzieckiem muszę się spieszyć przed skończenie 30stki gdyż przy PCOS każdy rok robi różnicę i po trzydziestce maleją szanse na potomstwo. Pan doktor niestety nie sprawdził mojej daty urodzenia poniewaz zbliżam się do 35 lat, a dziecko urodziłam w wieku 32 lat więc rada pana lekarza już jest nieaktualna. Miło mi się jednak zrobiło, że pan doktor ocenił mnie z wyglądu na młodszą niż w rzeczywistości jestem. Niestety dobrego samopoczucia byłoby na tyle ponieważ każd zrobione usg a było ich 3 u każdego lekarza jedno pokazywało "jajniki zmienione drobnopęcherzykowato" :( tylko jeden lekarz stwierdził, ze powinnam wrócić do brania Luteiny i dostałam też leki na insulinoodporność,która często wiąże się z PCOS. Szczerze mówiąc, ucieszyłam się, że mam dziecko i że jeżeli drugiego nie będę w stanie urodzić to mam już moją małą, dużą Perełkę na osłodę walki z PCOS.
Ps. Dzięki za trzymanie kciuków  - pomogło, szefowa się odezwała i przyjęła produkty ale niestety chyba średnio się spodobały bo nie chciała je wystawić wszystkich na kiermaszu świątecznym ale ona ma taki gust a ja taki.

środa, 25 marca 2015

praca, praca, praca

Czy ja kiedyś narzekała na brak pracy? jeśli tak to chciałabym sobie teraz tak ponarzekać ale nie mogę. Miniony tydzień siedziałam nad jednym zleceniem do północy lub 1.00 w nocy codziennie. Tak cały tydzień a w dzień zwykłe obowiązki z domem i dzieckiem na czele a zapomniałabym dodać, że zaczęłam kolejne studia podyplomowe na weekendach oczywiście. Cały tydzień na obrotach. Kiedy wczoraj oddałam a raczej mój mąż zawiózł wykonane zlecenie to odetchnęłam z ulgą i padła wraz z córką do łóżka zaraz po 21.00. Wypoczęłam i dziś od rana mycie okien, pranie firan, zasłonek,  robienie przeglądu szaf itd. Zapomniałam, że to tylko tydzień do świąt i nie wysyłałam kartek więc szybko muszę nadrobić te zaległości. Takie życie...może się z wszystkim wyrobię. Teraz martwię się, że szefowa od zlecenia coś się nie odzywa i nie wiem czy jej się podobało to co zrobiłam czy nie. A zlecenie na 500 zł więc wolałabym żeby się odezwała bo włożyłam w to nie tylko dużo pracy ale też własnego wkładu finansowego a przed Świętami każda złotówka się liczy. Jutro może się wszystko wyjaśni bo jak nie to chyba po raz kolejny zostałam oszukana a powiem szczerze, że nie mam potwierdzenia odbioru paczki więc może być lipa :( trzymajcie kciuki by wszystko poszło jak powinno.

piątek, 13 marca 2015

Testowanie klocków Lego Duplo z Test Me Too

Powiem tak,byłam zaskoczona kiedy dostałam e-maila z portalu Test Me Too, że mam szansę na testowanie klocków Lego Duplo Mój Pierwszy Domek. Oczywiście testowaniem miała zająć się przede wszystkim córka a ja resztą czyli opisaniem relacji z testowania. Kliknęłam ,że jestem zainteresowana testowaniem i szybko dostałam potwierdzenie, że będziemy z córcią testować klocki Lego Duplo. Pięknego dnia dostałyśmy paczuszkę.
i oto nasza relacja z testu:) kliknijcie na link i dowiecie się jak wyglądało nasze testowanie.
https://testmetoo.com/raport/lego/duplo-moj-pierwszy-domek/?pr=LEGO%20Duplo&np=LEGO%20Duplo%20%22Moj%20pierwszy%20domek%22&k=2&token=a1b1738bf4f50ad1820016b792f0795a&opinie=tak&PLP=1&utm_source=SendMail&utm_medium=email&utm_campaign=TestMeToo
Od momentu kiedy otrzymaliśmy klocki Lego Duplo moja córcia zachwyciła się domkiem. Kiedy dowiedziałam się, że będziemy "testować Lego Duplo. Mój Pierwszy domek" obawiałam się czy sobie poradzi z układaniem i czy elementy nie będą za drobne a moja dwulatka wkłada wszystko do buzi. Moja córcia rozpakowała wraz ze mną paczkę i już na widok opakowania usłyszałam z jej ust " aaahhh". Zaczęła piszczeć z radości jak otworzyłam pudełko z klockami. 
Moje obawy nie sprawdziły się...klocki okazały się na tyle duże, ze nawet do głowy nie przyszło córce brać je do buzi. Ludziki chłopczyka i dziewczynki bardzo ją zainteresowały i do tej pory nosi je w kieszonkach ubranek. Ludziki są zbudowane dość trwale i precyzyjnie, że nie rozkładają się na mniejsze elementy. Wspólne układanie sprawiły nam, mnie i córce,wiele radości. Odkryłam,że moja córka świetnie radzi sobie z domkiem i...uwielbia bawić się w dzień i w noc. Szybko opanowała układanie i przekładanie klocków, które potrzebne są do układania ludzików do snów czyli mycie zabków i zjedzenie kolacji a inne do aktywności dziennej. Najbardziej ulubione elemnty klocków, Lego Duplo Mój pierwszy domek , mojej córci to oczywiści domek z otwieranymi drzwiami i okienkami oraz zjeżdżalnia.
 Długimi minutami może wkładać do okienek ludziki i drobniejsze klocki, a pomaganie ludzikom zjeżdżać ze zjeżdżalni zawsze jest przyjmowane przez córkę z wielką radością. Tak pozazdrościła zjeżdżania ludzikom ,że sama siadła na zjeżdżalni i próbowała zjeżdżać. Oceniam Lego Duplo Mój Pierwszy Domek na szóstkę z plusem i uważam za jedne z najbardziej trafionych klocków dla małych dzieci. Dla rodziców ważne są informacje na opakowaniu i tutaj każdy rodzic poczuje się w pełni usatysfakcjonowany ponieważ jest wszystko co trzeba czyli informacja o tym jakie klocki są w zestawie, wiek dzieci do których przeznaczone są klocki, kto produkuje, seria produktu itd. Myślę, że te klocki sprawdzą się bardzo w zabawie dorosłego z dzieckiem jak również samego dziecka. Moje dziecko nauczyło się dzięki tym klockom np. tego, że jak jest słoneczko to jest dzień a jak księżyc i gwiazdki to jest noc. I zaczłęo wypowiadac nazwy noc i dzień czego wcześniej nie robiło oraz dobierać aktywności ludzików do pory dnia. Polecam każdemu rodzicowi zakup tych klocków ponieważ to nie tylko śiwtena zabawa ale nauka małej i dużej motoryki a także wpsieraniu rozwoju intelektualnego.

niedziela, 8 marca 2015

"Jestem kobietą..."

Dziś nasze święto i jak zwykle przy takiej okazji nucę sobie mnóstwo piosenek o kobietach, począwszy od Alicji Majewskiej "być kobietą" poprzez Marylę Rodowicz "Damą być" aż po moją jedną z ulubionych piosenek Edyty Górniak pt. "Jestem kobietą". Link do piosenki poniżej:
https://www.youtube.com/watch?v=8lKZahL0vfo
Nie wiem jak dla Was ale dla mnie bycie kobietą oznacza bycie totalnym przeciwieństwem mężczyzn plus bycie żywiołem zmiennym i równocześnie potężnym w swych tajemnicach. W rzeczywistości nikt nie wie jaki jest dopóki nie doświadczy siebie w różnych sytuacjach ale dla mnie kobiecość jest czymś co mnie opisuje i czego doświadczam na co dzień. Bardzo nie chciałam miec córki dlatego bo uważałam, że kobiety mają gorzej w życiu, może nawet nie gorzej a ciężej...ale teraz ciesze się każdą sekundą z bycia z córką, bo zaczynamy razem odkrywać i poznawać świat kobietek :)
Wszystkim Kobietom tym małym i dużym życzę byśmy umiały dowartościowywać fakt bycia tym kim jesteśmy i codziennego odkrywania, że życie jest piękne :)

sobota, 7 marca 2015

testowanie kosmetyków i różnych produktów - Ambasador Trendów

Dziś chciałabym Wam napisać o pewnej społeczności dzięki , której można mieć okazję testowania różnych kosmetyków i produktów. Ostatnio udało mi się otrzymać paczuszkę z :goracymi kubkami Knorr" od Ambasadora Trendów.
Czym jest Ambasador Trendów i jak wygląda cały proces by testować produkty?
Pierwsze trzeba wejść na stronkę:https://www.ambasadatrendow.pl/, rejestrujesz się na www.ambasadatrendow.pl i możesz testować produkty, w ramach kampani.Na podstawie ankiet,które się uzupełnia, kwalifikujemy się do udziału w konkretnej kampanii. Dostajesz produkt, następnie go testujesz i oceniasz. Dzielisz się wrażeniami z przyjaciółmi i znajomymi.
Otrzymałeś produkt i go sprawdziłeś, teraz masz za zadanie go ocenić. przekazujesz opinię swoją i Twoich znajomych.
To moja pierwsza kampania z Ambasadora Trendów. Otrzymałam paczkę ambasadorki, która zawierała 20 saszetek gorących kubków Knorr dla siebie i 18 saszetek do rozdania znajomym.
Dzieki tej kampanii przekonalam sie, ze gorace kubki nie zawieraja glutaminianu sodu, chemicznych dodatkow i smakuja niezle jako przekaska szybka i smaczna. Polecam.