czwartek, 21 lipca 2016

Światowe Dni Młodzieży Kraków 2016

Patrząc na młodzież zjeżdżającą do naszego kraju wzruszam się...wzruszam się na wspomnienia mojej młodości. Nie, nie jestem starszą kobietą ale...jednak za mną już najlepsze lata młodości. Kiedyś i ja byłam pełna entuzjazmu, ideałów...teraz szara rzeczywistość mnie pochłania. Żałuję,że nie mogę być w tych dniach w moim ukochanym Krakowie i to nie ze względów religijnych ale ze względu na miłość do tego miasta i do ludzi młodych. Dzisiaj wracając z pracy , a pracuję z dziećmi i młodzieżą z rodzin zastępczych, myślałam jak wiele się zmieniło w moim życiu odkąd zostałam żoną a później matką. Słucham teraz piosenki, którą uwielbiałam jako młoda dziewczyna...
8 błogosławieństw
Tyle wspomnień...i myśl, że w tych dniach będę znowu w Krakowie... :) oczywiście myślami i sercem :)  marzyłam o udziale w światowych dniach młodzieży ale nigdy nie było mnie stać na wyjazd a teraz kiedy sa w Polsce nie mam szans na udział ze względów rodzinnych, ale kiedyś chociażby z własnym dzieckiem pojadę na nie :D a co "mam nadzieję, że to kiedyś będzie realne i że moje dziecko w wieku nastoletnim będzie chciało tego co ja " Teraz pewnie wszystkie mamy nastolatków śmieją się w głos jak to czytają bo przecież istnieje coś takiego jak bunt itp. ale mogę pomarzyć kiedy mam jeszcze w domu przedszkolaka :) w reku trzymam mapę i słucham hymnu Światowych Dni Młodzieży 2016 i jadę w wyobraźni do Krakowa :)
hymn światowych dni młodzieży 2016

3 komentarze :

  1. Jeśli czegoś pragniemy przyciągamy to,myślę że to kwestia czasu kiedy będziesz mogła uczestniczyć :*

    OdpowiedzUsuń
  2. wiek to kwestia skrajnie wzgledna. jestes tym, co myslisz - ktos tak kiedys powiedzial, nie ja, ktos jeszcze madrzejszy. ale skoro sama siebie okreslasz jako niemloda - widocznie rzeczywiscie jestes juz stara. jestes tym, co siedzi w twojej (pieknej!) glowie.
    buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja bylam kiedys na Taize, fajnie bylo..

    OdpowiedzUsuń