niedziela, 26 października 2014

"Mamo to ja" - bezpłatne warsztaty

Ostatni warsztat na którym byłam to organizowany przez "Mamo to ja". Szłam na niego z wielkimi oczekiwaniami ale troszkę się zawiodłam. Po pierwsze organizacja... super pomysł by na środku rozłożyć maty edukacyjne, smoka z piłeczkami itd. Poszłam z córcią więc mała mogła się bawić z innymi dziećmi a ja przez niemal trzy godziny ie bałam się o brak atrakcji dla niej. Niestety pierwsza część o chustonoszeniu była kiepsko zorganizowana ponieważ pani prezentacja mutimedialna praktycznie była niewidoczna na ścianie zbyt mocno oświetlonej. Za to wiedza przekzana była dość fachowo,niestety pokazywanie jak się nosi i wiąże chustę wyszło blado. Pani "plątała" się w chuście ja osobiście, mając bardzo żywiołową córkę, raczej się zniechęciłam  do zakupu chusty. Co innego specjalny plecak do noszenia nawet 3 latka po górach to już super sprawa.Jedyny minus...moja córka ma ponad 17 kg...nie wyobrażam sobie jej noszenia po górach wystarczy, ze codziennie wnosze ją na 4 piętro. Drugi warsztat był świetnie przygotowany i profesjonalnie prowadzony przez ratowników medycznych z PierwszoPomocni O tej inicjatywie w innym poście. Po raz pierwszy na takich warsztatach dla kobiet z małymi dziećmi można było podejść do fantomu i pod okiem ratownika medycznego spróbować swoich sił. Ja dotykając lalki czułam jak nogi mi się uginają a co dopiero jakby serce stanęło mojej córce. Ostatni moduł o żywieniu dzieci nie odbył się ponieważ osoba odpowiedzialna za przeprowadzenie go, nie dojechała. Bardzo się tym rozczarowałam ponieważ do niej miałam najwięcej pytań. Kazdy z uczestników otrzymywał mini prezent oraz trzeba było odpowiedzieć na pytanie z Czy kojarzy się "Mamo to ja". Zadanie to podano w e-mailach wcześniej więc część osoób przygotowało wierszyki, plakaty itd. W tym konkursie można było wygrać kocyki, ręczniki, zapas pieluch Dada itd.Duży plus za konkurs bo zmuszał do zastanowienia sie nad swoim byciem mamą.  Podsumowując warsztaty te oceniam najsłabiej z tych co byłam, aczkolwiek i tak uważam,że warto iść bo można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy.
A teraz jako ciekawostkę napisze Wam, że są warsztaty też dla rodziców starszych dzieci. Często nazywają się Akademia dla Rodziców, Szkoła dla Rodziców lub dokłada się w nazwie i dla wychowawców i nauczycieli itd. Na takich warsztatach była moja bratowa i były całkiem bezpłatne tylko taka "szkoła" trwa przez ileś spotkań i np. uczą na nich jak porozumieć się z gimnazjalistą itd. Każdy musi jednak w swoim mieście poszukać sam czy i gdzie takie warsztaty organizują.  

5 komentarzy :

  1. Niestety mieszkamy zbyt daleko by na tego typu warsztaty sie wybrac, a szkoda. Chetnie sama bym sie przekonala jak to wyglada. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W moim mieście wątpię żeby były, chociaż na takie bym się wybrała dla starszych dzieci...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. napisz mi w jakim mieście mieszkasz to może coś bym znalazła :)

      Usuń
  3. Ja ciągle szukam czegoś dla rodziców, warsztatów, spotkań, ale w mojej okolicy jak makiem zasiał. Od jakiegoś czasu marzy mi się takie spotkanie mam blogerek- choćby trzech, ale mam wrażenie że z okolic Żywca tylko ja nadaję... :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie są to warsztaty dla mnie, ale uważam to za dobry pomysł ;)

    OdpowiedzUsuń