wtorek, 14 października 2014

"Bezpieczny Maluch" - Urodzinki Martynki-konkurs

Biorę udział w konkursie więc na początku spełnienie wymagań konkursowych. Zamieszczam baner konkursu i link do bloga z konkursu :)
Wszystkiego najlepszego Martynko :)



Urodzinki Martynki-konkurs





















A teraz obiecane recenzje wybranych warsztatów dla mam. Dziś pierwszy na którym byłam to "Bezpieczny Maluch". Warsztat dla kobiet w ciąży i mam maluszków. Warsztaty mają trzy moduły:
- karmieniu piersią i żywieniu niemowlaczków
- pierwsza pomoc u niemowlaków
- bezpieczny transport dzieci (czyli o wózkach, nosidełkach itd.).
Byłam na tych warsztatach dwa razy. Raz jako kobieta w ciąży i drugi raz jako mama 8 miesięcznej córeczki. Pierwszy raz będąc w zaawansowanej ciąży bardzo się męczyłam bo warsztaty trwały 3 godziny i pomimo, ze otrzymywało się picie i małą przekąskę i mozna było wyjść ja nie chciałam nic stracić więc nie wychodziłam.Między modułami są przerwy kiedy można rozprostować kości. osobiście uważam, że wiedza przekazywana na warsztatach był solidna, przydatna i fachowa. Ja najwięcej wyniosłam z warsztatu o karmieniu piersią i niemowlaka. Najmniej z modułu jak wybiera się wózek i jak bezpiecznie przewozić dziecko. Dlaczego? Pan pokazywał na środku gdzie były tłumy siedzących i niestety niewiele zobaczyłam. Drugi raz jak byłam to poszłam na warsztaty z męzem. Chodziło nam przede wszystkim o poduczenie się z pierwszej pomocy ponieważ mieliśmy już za sobą bardzo trudne sytuacje z naszym dzieckiem tj. próby zadławienia, zachłyśniącia i niestety upadki z tapczanu. Wszystko byłoby dobrze ale...warsztaty organizowane dla rodziców maluszków w godzinach od 17.00 do 20.30 to...niestety nie trafiony pomysł. Dlaczego? bo wtedy maluszka trzeba karmić, kapać i usypiać. My zostawiliśmy małą z babcią ale to nie pomogło ponieważ nim doszło do warsztatu o pierwszej pomocy babcia zadzwoniła, że...mała zanosi się z płaczu, nie chce jeść a o spaniu nie wspomnę. Najpierw do domu wrócił mój mąż ale to nie pomogło.Musiałam i ja wrócić. Niestety nie brałam udziału w pełnym warsztacie. Pod koniec warsztatu jest losowanie nagród. Można wygrać kosmetyki, proszki do prania, materacyki do łóżeczka i wiele innych rzeczy. Każdy uczestnik dostaje też mały prezencik od sponsorów warsztatów. Ja np. dostałam smoczek uspokajacz od Nuk-a,  Śliniaczek i próbki mleka od Enfamilu, ulotki, próbki kosmetyków od Palmersa. Fajna sprawa można popróbować i przekonać się czy rzeczywiście to jest to czego szukamy.




5 komentarzy :

  1. Takie warsztaty nie dla mnie...niestety

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pisałam już wcześniej w komentarzu, że są warsztaty tez dla mam starszych dzieci. Nazywa się to bodajże szkoła dla rodziców.

      Usuń
  2. Ja większość wiedzy, o której piszesz, wyniosłam ze Szkoły Rodzenia.

    OdpowiedzUsuń