czwartek, 26 lutego 2015

piękny mąż

Dziś napiszę trochę nietypowy post a mianowicie moje przemyślenia a raczej doświadczenia a propos mojego męża. Jak to w małżeństwie bywa różnie nam się układa i raczej stanowimy związek raczej wojenny, gdyż potrafimy się pokłócić zawsze i o wszystko :) no ale też dużo w nas podobieństw i jesteśmy typami raczej spokojnymi. Jak pewnie każda z Was mam chwilę kiedy szczerzę nienawidzę zachowania mojego męża np. kiedy jest mi źle i coś nie wychodzi chciałaby, aby mnie przytuliła  a "nie stał nade mną i prawił kazania, ze przecież wiedział, ze tak będzie"i znowu nie wyciągnęłam wniosków z tego co się stało. Oczywiście nie mam wtedy ochoty udowadniać mu, ze jednak wyciągnęłam...chcę po prostu wsparcia w postaci przytulenia a nie "kopania leżącego".Jest wiele rzeczy, których nienawidzę u mojego meża ale też wiele które cenię i które mnie wręcz urzekają. Od paru dni...jakoś mam dni cichaczem przyglądania się mu i ...myślenia, że jest PIĘKNYM MĘŻCZYZNĄ. WIEM, że o męzczyźnie tak nie powinno się pisać ale uważam, ze jest piekny. Mam pięknego męża i jako żona mogę tak uważać, prawda? Kiedy wychodzi do pracy, wypachniony, w marynarce i nienagannie wyprasowanej koszuli (sam sobie prasuje) chciałabym rzucić mu się na szyję i zacałować :) lubię na niego patrzeć...i myśleć, ze własnie w takim facecie kiedyś się zakochałam. Co dziwne każde zakochanie przechodziło mi dość szybko bo najdłuższe trwało 2 lata a tutaj z mężem jest inaczej...i wiem, że TO NIE ZAKOCHANIE TO MIŁOŚĆ. Jest jedynym mężczyzną przez którego tak wiele płakałam, (on nawet o tym nie wie), którego nienawidziłam wiele razy tak jak nikogo do tej pory, ciągle wracają w trudnych chwilach myśli o rozwodzie ale jest też mężczyzną jedynym, którego tak bardzo kochałam i kocham. Jak to pogodzić, te sprzeczności? 

3 komentarze :

  1. Miłość jest pełna sprzeczności i chyba jeszcze nie odkrył czemu tak się dzieje...

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest miłość od skrajności w skrajność... Ja swojego uwielbiam ale czasem mam ochotę wyrzucić go przez okno ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też tak mam, ale kto się czubi, ten się lubi:).

    OdpowiedzUsuń