środa, 17 września 2014

Owsiki w natarciu czyli owsiki u malucha

Moja córcia od jakiegoś czasu zgrzytała zębami, ale wtedy pediatra powiedziała, że to przez ząbkowanie. Jednak z miesiąca na miesiąc było gorzej i mało tego zaczęła się drapać po pupie i źle sypiać w nocy. Wiedziałam, że to objaw owsików ale pediatra uspokajaja. My zaś nie czekając zbadaliśmy córce kał...hmm nawet kilka razy ale nic nie wyszło. Dopiero wyczytałam w jakimś artykule że na owsiki trzeba pobrać specjalne wymazy z okolic odbytu i najlepiej rano bo właśnie w nocy i rano samice wychodzą i skłądają jaja u ujścia odbytu. Przepraszam za takie może niezbyt miłe opisy ale mnie to akurat zainteresowało. W każdym razie mąz pobiegł do laboratorium i wziął te pałeczki do wymazów (podobno można kupić je też w aptece) i zrobiliśmy badanie. Oczywiście wbrew lekarce winik by po mojej stronie czyli niestety pozytywny. Mała ma owsiki. Zdenerwowałam się, ze lekarka nic nie powiedziała o tym badaniu. Mało tego laboranbtka powiedziała że trzeba jeszcze dwa razy powtórzyć wynik. Poszłam do innego pediatry i usłyszałam ,że do drugiego roku życia nie leczy się owsików, pozostaje czekać aż małą skończy 2 lata. Pytałam o zioła w aptekach i sklepach zielarskich i nic...nie ma rady musimy czekać. Teraz jednak piorę wszystko, prasuję, odkurzam itd. Przeraziło mnie to, że i my z mężem możemy je mieć a ja to na pewno bo śpię z małą a czasem razem się kąpiemy :( kupiliśmy preparaty dla siebie i zażywamy.Czy znacie jak

5 komentarzy :

  1. Powiem tak, moi chłopcy dostawali leki na robaki, bo jak psa odrobaczałam to i ich, Niko miał wtedy skończony rok i miał syrop. Ba owsiki dobry jest sok z kapusty kiszonej i poszukaj w zielarskim bo jestem tego pewna że są kropelki, bo babka kiedyś przede mną kupowała dla wnuczka. I musi być wyleczona bo owsiki uwielbiają wracać

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurcze, będę musiała sprawdzić, jak to u nas, choć nie wydaje mi się, aby mała miała owsiki. Lepiej dmuchać na zimne, a opisami się nie martw, bo czasem muszą być drastyczne, szczególnie gdy jest problem. Z drugiej strony Ci powiem, że lepsze owsiki niż wszy na przykład. Kiedy byłam mała, moja siostra zaraziła się od koleżanki wszami, potem przeszły na mnie i mama miała urwanie głowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. święta racja, ja w dzieciństwie też złapałam wszy i to była tragedia i dla mamy i dla mnie i dla całej rodziny.

      Usuń
  3. A propos wszy to są bardzo powszechne w szkołach i przedszkolach. Na szczęście moje dzieci jeszcze nie złapały, ale to kwestia czasu, bo co roku rodzice są dyskretnie informowani na zebraniach rodziców lub mailami o przypadkach wszawicy w poszczególnych grupach przedszkolnych i klasach.

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie kiedys starsza miała, ale leki i szybko przeszło :)

    OdpowiedzUsuń