czwartek, 25 września 2014

Jadłospis żłobkowy - menu dla maluszka

Odkąd moja córcia zaczęła uczęszczać do żłobka z uwagą przyglądam się jadłospisowi wywieszanemu codziennie na żłobkowej gazetce. Nie wszystko mi się podoba, chociaż żłobek ma własną kuchnię i podobno dietetyka. Z początku przeraziła mnie forma obiadu w postaci: zupa fasolowa,schab duszony z fasolką szparagową. Kolejnego tygodnia ta sama zupa była podana z drugim daniem gdzie królowała kapusta. Szybko takie śledzenie doprowadziło mnie do rozwiązania problemów brzuszkowych mojego dziecka, które od początku września budzi się w nocy z "napęczniałym" brzuszkiem. Najbardziej szalę przeważyła uwaga pani doktor u której była z córką podczas ostatniej infekcji, ze biegunki i wymioty może mieć przez jedzenie żłobkowe. Poszłam wtedy do odpowiednich osób.Śniadania w żłobku są królewskie...wręcz powiedziałabym wzorcowe. Obiady niestety wiele zostawiają do życzenia. Moja córcia ma wrażliwe trawienie i niestety już sama nie chce jeść w żłobku obiadów dlatego gotuję w domu i gdy przychodzi dostaje domowy obiad.

5 komentarzy :

  1. Do żłobka moja córcia nie chodziła i do przedszkola też jej jeszcze nie posyłam. Ale czytam to co piszesz i prawdę mówiąc dziwię się, że takie dania podają maluszkom. Mimo wszystko nie ma to jak pyszniutki domowy obiedzik. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się wielce zdziwiłam ponieważ dyrektorka tak zachwalała menu i kuchnię złobkową, że było to dla nas niemiłe zaskoczenie.

      Usuń
  2. Nie każde dziecko toleruje takie ciezkostrawne posiłki ale z tego co się orientuje to mają w żłobkach też jadłospis dla alergików, może warto byłoby dołączyć fasolę, groch i kapustę do zakazanej listy...

    OdpowiedzUsuń
  3. u nas na szczescie takich posiłków nie podają...

    OdpowiedzUsuń