piątek, 3 marca 2017

15 tydzień ciąży - huśtawka wątpliwości

Nie pisałam 5 tygodni...nie mogę w to uwierzyć bo czas pomimo, że  jestem na zwolnieniu lekarskim ucieka zastraszająco szybko. Nie czuję, że odpoczywam. Czas licze tygodniami ciąży i tym co się dzieje w rodzinie. Jak zwykle córka choruje...i chyba tylko tydzień przez ten czas była w przedszkolu. Obecnie ma...szkarlatynę i oczywiście mnie też załatwiła. Obie jesteśmy na antybiotyku. Mój trzeci antybiotyk w tej ciąży i to dwa razy załapałam od córki. Niestety tylko ja mogę się nią opiekować bo nie mam nikogo w tym miescie oprócz męża ale ktoś musi chodzić do pracy.
Przez te 5 tygodni dużo się działo, w skrócie:
- usg w 11 tygodniu pokazało, ze coś jest nie tak z ciążą i zostałam skierowana na test Pappa czyli badania genetyczne,
- 12,5 tydzień test Pappa ( o tym teście w oddzielnym poście) i długie dwa tygodnie czekania na wyniki,
- wizyty u hematologa i kardiologa w celu konsultacji czy mogę rodzić naturalnie i oczywiście wielka niewiadoma ponieważ wszyscy specjaliści chcą mnie badać specjalistycznie by osądzić ryzyko takiego porodu...więc czeka mnie echo serca i kompleks badań hematologicznych z powodu małopłytkowości (podobno w ciąży małopłytkowość jest często spotykana ale ja nie spotkałam takiej kobiety),
- obecnie leczę się antybiotykiem na choróbsko infekcja  - dróg oddechowych plus zapalenie zatok :(
Trudne te 15 tygodni i miejmy nadzieję, że jak się zrobi ciepło te wszystkie choróbska już sobie pójdą. Mam nadzieję, że z dzieciątkiem w porządku ale to się wszystko okaże w 20 tygodniu na usg.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz