czwartek, 8 października 2015

postanowienia i ....

Od jakiegoś czasu mówię sobie, że mniej będę krzyczeć, mniej narzekać, więcej rzeczy zmienie w sobie i w ogóle zrobię kilka zaległych...typu wyczyszczę tapicerkę w fotelach i krzesłach w domu. Niestety kiedy przychodzę do domu po pracy szybko gotuję obiad i biegnę po córkę do przedszkola po drodze robiąc szybkie zakupy. Obecność córki ostatnio to jazda bez trzymanki...w domu odreagowuje emocjonalnie cały stres przedszkolny...a więc do około 22.00 oboje z męzem chodzimy na rzesach po czym padamy z kolejnymi obietnicami w  myślach, że znajdziemy na wszystko czas na co nie znaleźliśmy dzisiaj. Niestety noc jest z kilkoma pobudkami i czasem z wymiotami. Córka leczy przeziebienie i wymioty są na porządku dziennym. Zmęczeni idziemy spać i budzimy się...czekamy weekendu ale i on nie przynosi odpoczynku bo wtedy akcja za akcją. Jak znaleźć czas dla siebie na relaks, na zaległe sprawy?? eh...bycie rodzicem to praca 24 godzin na dobę.

1 komentarz :