wtorek, 8 września 2015

codzienność i papierologia

Zaczęło się bardzo niewinnie...a raczej wręcz bardzo dobrze...czyli dostałam pracę...i to 1 września się o tym dowiedziałam czyli w sumie w dniu kiedy moja gwiazda poszła do przedszkola, w dniu naszej rocznicy ślubu i w dniu w którym kłóciłam się z mężem od rana ...i w sumie nawet nie wiadomo o co. No ale po fakcie obwieszczenia wspaniałej nowiny cało etatowej pracy zaczęły się problemy z ustaleniem jak pogodzic nasze dotychczasowe życie z moją pracą i jak się okazało nie całkiem w takich godzinach jak na poczatku miałam mieć czyli 8-16 a dwa razy w tygodniu do 20. Szybko się okazało, ze mój mąż, ktory do tej pory deklarował wielki wkład w zaangażowanie się w przedszkole i wychowanie córki uparcie broni swojego zaangażowania w ...swoją pracę i ciągle jest zmęczony. Rozumiem go bo ma pracę niełatwą ale pewne ustępstwa musi poczynić bo inaczej nie damy rady jeżeli oprócz przedszkola będziemy płacić niani za opiekę po godzinach. Wyjdzie nam kolosalna suma do zapłaty, zwłaszcza, że to przedszkole prywatne więc nie ukrywajmy, że opłaty wyższe niż w państwowym. Do tego napięcia między mną a mężem dołaczył się fakt, ze prace mam zacząć dopiero od następnego tygodnia ale już teraz muszę chodzić po urzedach i załatwiać tysiące papierków...najbardziej zdenerwowała mnie kobieta, która kazał mi dzisiaj zebrac cała dokumentację, pokserować i jak dzisiaj przyszłam...co usłyszałam...po przybiciu pięczątek...niech pani przyjdzie za tydzień jak zacznie pani prace w firmie bo dopiero wtedy mogę przyjąc dokumenty i wpisać datę odpowiednią. Jezu...to już nie mogłam przyjść za tydzień...zagotowało się we mnie bo na łeb na szyje goniłam przez całe miasto do niej, strofując dziecko do przedszkola, zeby usłyszeć to co usłyszałam :(:( no ale niech żyje biurokracja w naszym kochanym kraju.

3 komentarze :

  1. Współczuję, niestety z biurokracją nie da się wygrać. Mam nadzieję, że jakoś się Wam ułoży i znajdziecie wyjście z sytuacji. Gratulacje z okazji rocznicy ślubu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak to właśnie jest. Pewnych rzeczy się niestety nie przeskoczy...

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluje pracy :) a urzędnicy tacy są - niestety

    OdpowiedzUsuń