środa, 9 września 2015

zarzucone odchudzanie, efekt jo-jo i nowe pomysły na zrzucenie wagi

Jeszcze nie tak dawno pisałam o mojej walce z nadwagą...ale niestety poddałam się przed wakacjami kiedy miałam ogrom stresów i efekt jo-jo nastąpił w trybie przyspieszonym...wstydzę się tego,że nie wytrzymałam bo całkiem niexle mi szło...no ale pomimo mojego myślenia o odchudzaniu i robienia planów a nawet raz na jakiś czas chodzenia na siłownię efekty są znikome. Ostatnio usłyszłam jak pan z dużą nadwagą powiedział:"Odchudzam się bo nie chcę być otyłym mężem atrakcyjnej kobiety". Pomyślałam,że te słowa poniekąd pasują do mnie, powinnam się odchudzac by nie być otyłą żoną atrakcyjnego mężczyzny. Przemyślałam to i jednak stwierdziłam ,że powyzszy argument jest dobry ale nie do końca dla mnie ponieważ trzeba bym znalazła motywację od środka...czyli odchudzam się by poczuć się lepiej by w końcu wejść w ubrania ze studiów i zacząć cieszyć się swoim ciałem. No i...zaczynam na nowo...stanęłam na wadze i...jedna pokazuje 65 kg druga 69 kg...to dla mnie za dużo przynajmniej o 10 kg gdyż jestem dość niską kobietą raptem 163 cm. Tym razem spisuję sama z sobą kontrakt a jaki??? napisze w następnym poście. 

4 komentarze :

  1. Mam nadzieję, że dasz radę w końcu zrzucić te zbędne kilogramy. Potrzebujesz maksymalnej motywacji do tego!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia, a jak nie to pożyczę moich chłopców i w dwa tygodnie murowane 10 mniej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. no to ja się piszę na taką wymianę, ja Ci podrzucę moją córcie to odpoczniesz a ja wezmę chłopaków z przjemnością , skoro mają być takie super efekty odchudzajce :)

    OdpowiedzUsuń