poniedziałek, 10 listopada 2014

nauka samodzielnego spania i Sudocrem

Jak nauczyć małe dziecko samodzielnego spania?Pytanie w tytule postu jak najbardziej obecnie przez nas przerabiane...nie chodzi nawet o to by spała sama w pokoju ale...by spała w swoim łóżeczku a ja na kanapie obok.  nowe łóżko jednak przypadło małej do gustu i...jeszcze na złożone zaczęła znosić niemal połowe swoich zabawek. Wczoraj trwała akcja zabawy na łóżku ale ja już nieznacznie mówiłam jej, że to jest TO łóżko, o którym wczesniej rozmawiałyśmy, że teraz jest już duża i będzie spać sama itd. Co usłyszałam? "Nie , nie, nie!" - po czym ryk. Tak na razie kończy się nasza nauka samodzielnego spania chociaż teraz jak się kładła spać na moją propozycję byśmy położyły się chociaż troszeczkę w nowym łóżeczku (jeszcze nie pościelonym) zareagowała pozytywnie. W nowym łózeczku wysłuchała bajki ale...żeby nie było za dobrze, i żeby matka nie myślała sobie za dużo, szybko zmieniła nowe na stare i spokojnie zasnęła. Czy ja napisałam spokojnie? przed snem zagadaliśmy się z męzem w kuchni i...wchodzimy do dużego pokoju a tam...cały tv, szafki, meble i nasze dziecie w Sudocremie. Wysmarowała wszystko dosłownie co jej wpadło w ręce plus włosy i dziurki od nosa! :( no więc przed snem była dodatkowa kąpiel i sprzatanie pokoju. Mała "wysmarowała" duże opakowanie Sudocremu, który nieopatrznie zostawiłam na stole. Zawsze mogłam tak robić i nic się nie działo ale odkąd szanowna panienka przekroczyła 92 cm wzrostu wszystko widzi na stole...a odkąd przekroczyła 94 cm kładzie brodę na stole i tylko szuka co by tu zwinąć...ot dwulatek. A wracając do nauki spania w nowym łóżeczku to jutro postanowiłam w dzień ją tam uśpić by jak będzie widno przyzwyczaiła się do nowego łoża. Zobaczymy jak wyjdzie. 

7 komentarzy :

  1. Ach mnie problem nie dotyczy, może za jakiś czas ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie wiadomo kiedy takie rzeczy człowieka spotkają. Przynajmniej ja się całkowicie nie spodziewałam zostania mamą :)

      Usuń
  2. Możesz jeszcze spróbować ją przenosić przez jakis czas, żeby zrozumiała, że w tym łóżku także jest wygodnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tym przenoszeniu też myślałam i chyba właśnie tak zrobię. Będę przenosić do skutku.

      Usuń
  3. U nas problem nie istnieje- mala od urodzenia spi sama, bo kiedy zdiagnozowano u niej dysplazje i zalozono gips na pol ciala, musielismy polozyc ja do lozeczka. Wczesniej spala w gondoli. Moja siostra spi ze swoim synem i teraz bedzie miala problem, bo na dniach urodzi sie jej drugi syn, ktorego probowala juz polozyc w lozeczku, ale za Chiny nie chce sam spac. Mowilam jej wczesniej, ze powinna zaczac klasc synka do lozeczka, ale nie chciala mnie sluchac i teraz bedzie ciezko:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Troche zamotalam z synami siostry, chodzilo mi oczywiscie o pierwszego syna, ktory nie chce sam spac;).

      Usuń
    2. zrozumiałam wszystko, wiesz i ja się tego boję, że jak za parę miesięcy zaplanujemy drygie dziecko to nie będzie jak małą w eksmitować z łóżka :(

      Usuń