środa, 7 marca 2018

Walka z choroba plus przygotowania do chrzcin czyli wybieramy menu

Zycie z dziecmi toi ciagle zaskoczenia...nie moge sie ,,przyzwyczaic'' do ich chorowania. Przynajmniej raz w miesiacu maja zaoalenie oskrzeli tudziez inne chirobsko. W poniedzialek wzywalam lekarke do domu i odetchnelam z ulga,ze to ,,tylko'' grypa. Epidemi grypy ciag dalszy. Szykujemy sie doi chrzcin dlatego chce towarzystwo wykurowac.
Wybor menu przyjeciowo-chrzcielnego
Zawsze wydawalo nam sie to prosta sprawa jezeli juz wybierze sie restauracje ale jak wiadomo jedno laczy sie z drugim. W kazdym lokalu chca wiedxiec jakie mamy oczekiwania, co sie chce. Gorzej jak nie wie sie czego chce lub dana restauracja nie moze spelnic naszych oczekiwan. Mozna wtedy albo isc na kompromis lub zxmienic restauracje. Zauwazylam, ze na tych imorezach chrzcielnych raczej standardowo jest obiad i porzystawki, tort kub ciasto i nie zawsze inne danie gorace. Wybrana przez nas restauracja podala nam kilka stron tzw. Menu bankietowego. Z tej listy dan czy przystawek mielismy sobie wybrac i skomponoiwac swoje mnenu chrzcielne. Dyskusji bylo troszke ale w koncu stanelo na barszczu czerwonym z pasztecikami wyrob wlasny plus schab nadziewanh pieczarkami, warzywa z grilla, przystawki plus szarlotka z lodami. Dla kilku osob danie drugie z lososiem:-)  

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz