środa, 9 listopada 2016

marazm

Zmęczona ganiam jak koń wyścigowy i cieszę się, że jeszcze mam poczucie humoru... kolejna dziewczyna ode mnie z pracy jest w ciąży. Od września to juz trzecia. A córka dzisiaj powiedziała mi, że śnił jej się braciszek...ale jak się obudziła to on znikł. Byłam prywatnie jakiś czas temu u lekarza od leczenia niepłodności. U mnie szanse obecnie są zerowe...nawet na leki nie zareagowałam tak jak powinnam a raczej w ogóle nie dało efektu. Leki na regulacje cyklu. Zastanawiam się czy to przez zmęczenie i stres w nowej pracy (nie takiej nowej bo już 2 miesiące pracuję) ale dzisiaj dowiedziałam się, że wiele dziewczyn w mojej pracy ma problem z okresem. Dlaczego? nie mam pojęcia co jest nie tak. Jak zwykle w listopadzie ogrania mnie nostalgia bo zbliżają się moje grudniowe urodziny i kolejny roczek mi uciekł :( ehhh stara już jestem.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz