sobota, 9 maja 2015

słomiana wdowa

Siedzimy z córką w domku same bo mąz pojechał do rodzinki. Lubię gdy on wyjeżdża bo mamy czas tylko dla siebie z córką bez spinania się z obiadem i z czymkolwiek. Chodzimy po domu ubrane różnie się strojąc, bierzemy kąpiel, wychodzimy na spacer po sklepach, placach zabaw i w ogóle świetnie się bawimy :) od paru dni mam tez praktyki w przedszkolu specjalnym w grupach z dziećmi z autyzmem, upośledzieniem umysłowym w stopniu umiarkowanym itd. Wiele refleksji jest w mnie. Idąc na praktyki bałam się czy będę w stanie pracować z dziecmi z autyzmem ale teraz nie zamieniłabym tej grupy na żadną inną. To dzieci-motyle-anioły...ukradły moje serce :) a nie jest łatwo, przyjemnie i prosto. Jest nieprzewidywalnie. A praca to orka cięzka ale każdy malutki efekt to duży sukces :)

3 komentarze :

  1. No to odpoczywaj Słomiana Wdowo:). Cieszę się, że praktyki dobrze Ci idą!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak chłop w domu to jest więcej roboty przynajmniej u mnie...znam jednego chłopca z autyzmem i raz jest jak anioł a raz zagraża samemu sobie, praca z takimi dziećmi to prawdziwe wyzwanie

    OdpowiedzUsuń