czwartek, 8 stycznia 2015

początek roku czyli 2 latka i szopkomania

Początek roku zaczął się u nas iść szalenie. Najpierw cieżka podróż pociągiem ze świąt w tłumie zmęczonych i leniwych ludzi :) małej nie spodobał się jeden z współpasażerów i...musiałyśmy koczować na korytarzu bo w przedziale nie chciała siedzieć. Na końcu trafiłyśmy do wagonów 1 klasy gdzie były pustki i tam już zostałyśmy.6 stycznia  to data ważna dla naszej rodziny ponieważ wtedy pojawiła się na świecie nasza córeczka. Co prawda zaskoczyła nas o kilka dobrych dni wcześniej ale...piękny dzień sobie wybrała na urodziny. W tym roku nie robiliśmy imprezy urodzinowej i spędziliśmy go w trójkę :) jak? wspólnym spędzeniem czasu,spacerem świątecznym i nawiedzaniem wszelkich możliwych szopek. Mała wpadła w szopkomanię to moja wymyślona nazwa do histerii jaką moja córka przeżywa na widok szopki. Biegnie oczywiście do baranków, aniołków i wołka,osiołka ale nie do Jezuska. O malutkie dzieci jest zazdrosna więc lepiej ją zbytnio nie prowokować opowiadaniem o nowo narodzonym dzidziusiu :)  Skończone dwa lata przyniosło ze sobą nowe zjawiska:
- histerię z byle powodu
- rozwój mowy w każdej minucie
- wzrosły wymagania odnośnie ubioru córki
- i znamienne "sama", "ja sama".
Nawet zdmuchnąć świeczki na kawałku ciasta,które kupiłam z okazji jej urodzin, nie dała nam...zrobiła to sama.
ciasto kupiłam jedno z naszych ulubionych i dodałam ozdoby cukrowe...w ulubione biedronki,które najbardziej zainteresowały moją córkę. Ciasta nie chciała jeść ale biedronki o tak :)

powyżej jedna z moim zdaniem najładniejszych szopek u nas w mieście. To tylko część bo była ogromna.A ta blondynka z dzieckiem to ja :) Tak jak pisałam już wcześniej moja córka wpada w histerię z byle powodu...poszliśmy na wyprzedaże i w CCC postanowiliśmy jej kupić buty...robiliśmy trzy podjeścia i za każdym razem kończyło się leżeniem na posadzce i wyciem na cały sklep. Za czwarty razem się udało :)

5 komentarzy :

  1. Ladny torcik, najlepsze zyczenia dla coreczki. Moja dwulatka to dopiero ma charakterek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękujęmy i pozdrawiamy.
      ps. może te dwulatki tak mają w tym etapie życia :)

      Usuń
  2. Biedronki na torcie super ;) Etap ja sam chyba nie zanika, a jedynie zmienia formę na coraz ambitniejsze zadania - tak przynajmniej wynika z moich obserwacji, ale że starszy ma dopiero prawie 4 lata, to życie może zweryfikować mój pogląd ;) Najlepsze życzenia i powodzenia w postanowieniu noworocznym odnośnie blogowania.

    OdpowiedzUsuń