wtorek, 29 października 2019

nowotwór u małego dziecka

Działo się... i będzie się dziać. 13 wrzesień piatek...usg jamy brzusznej u syna...oprócz torbieli , która jest od roku pod obserwacja wychodzą wezły chłonne powiekszone w brzuszku.
23 wrzesień centrum zdrowia dziecka poradnia gastrologiczna i nagle bach...trzeba zgłosić się do onkologa bo to sprawa onkologiczna a nie ich. Pobrali markery nowotworowe i krew na tasiemca bo podobno objawy takie same. póżniej powrót do domu do szarej rzeczywistości.... tylko czy można wrócić do domu i czekac spokojnie na wyniki i patrzeć jak dziecko płacze po nocach itp.
19.10. kontrolne usg jamy brzusznej pokazuje ,ze wezłów przybywa powiększonych oczywiście.
23.10 poradnia genetyczna i onkologiczna. W poradni genetycznej dowiadujemy się o chorobie genetycznej, która syn dostał po męzu w pakiecie genowym i przez to jest obciązony nowotworowo :( do końca zycia trzeba być pod kontrolą wielu specjalistów :( poradnia onkologiczna wyniki krwi dobre ale skąd te wezły powie,kszone. Mało tego pani doktor odrywa powięszone weżły w pachwinach :( szybka morfologia z rozmamem i mega wysokie płytki krwi.
Jesteśmy w domu i trafiamy zaraz 2510 do gabinetu pediatry dostajemy antybiotyk i obecnie się leczymy tzn to wszystko przechodzi mój dwuletni syn. Czekamy na kolejne usg plus rezonans magnetyczny i morfologię. Boże chroń nas przed nowotworem.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz