środa, 24 lutego 2016

"wie pani, kiedyś świat miał kolor barwnej bajki..."

Czas przynosi kolejne wezwania...jakie? nową umowę zlecenie, kolejne godziny na ,które dojeżdżam z językiem na brodzie. Trudne dzieciaki. Czasem się zastanawiam czy ja nie mogę pracować z takimi "normalnymi"...ale widocznie mogę, bo kto jak kto ale właśnie dzieci po przejściach potrzebują dodatkowych zajęć, terapeutycznych spotkań itp. Denerwuje mnie świat dorosłych , którzy krzywdzą dzieci...denerwuje mnie niesprawiedliwość społeczna i określenie "dzieci z patologii" :( jakże czesto my rodzice nawet nie zdając sobie sprawy czynimy z naszych dzieci osoby o złych doświadczeniach. Dzisiaj podchodzi do mnie dziewczynka..."wie pani, kiedyś świat miał kolor barwnej bajki ale odkąd umarła mama wszystko stało się takie smutne". Patrzę na małą drugoklasistkę i... mam wrażenie, że rozmawiam z dorosłą osobą. Kolejne dziecko...chłopiec "Prosze pani dlaczego ja mam wszystko ale nie mam rodziców?". Hmmm ma fizycznie rodziców, ale takich co gonią za kasą a dziecko pomimo, ze ubrane w najmodniejsze stroje, z komórą taką ,że moje oczy nigdy wcześniej jej nie widziały...ale bez miłości. Boże broń mnie za takim podejściem do wychowania... a przecież wciąż ganiam za każdą godziną płatną by tylko zarobić parę groszy....czy widzę w tym życiu moje dziecko, wspaniałe chwile , które już nigdy się nie powtórzą. Boję się, że moje dziecko kiedyś powie, ze ma pokój pełen zabawek, super nianie ale nie ma matki czy ojca.

1 komentarz :

  1. Też tak mam, chcę dać moim dzieciom dużo miłości, ale jednocześnie widzę jak dużo czasu pochłania mi praca, obowiązki domowe, te całe zabieganie.

    OdpowiedzUsuń